Jakoś ciężko i opornie idzie nam pakowanie się nad morze. I tak jakoś poza planem powstały motylkowe literki. O ile M to oczywiście Magdalena , to ciężko było zgadnąć , że A to Aleksandra ( bo przecież -na pytanie zadane młodszej "A ty jak masz na imię? - odpowiedziała OLA). Ale po chwili wszystko było już OK i literki dostały miano : SUPER M i SUPER A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz